http://opinie.wp.pl/magdalena-ogorek-moja-przyszlosc-w-polityce-scenariusze-sa-rozne-6029132014006913a
Wszyscy pamiętamy krytyczne głosy gdy wybrano kandydaturę Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich z ramienia SLD. Wszyscy mamy w pamięci i przy okazji na sumieniu docinki, uśmiechy i żarty z jedynej lewicowej kandydatki w tych wyborach. Na końcu oskarżył ją ktoś o to, że jest prawicowa. Z dużą uwagą przeczytałem ten bardzo dobry wywiad Magdy i zgadzam się z treścią w całej rozciągłości. Szczególnie precyzyjnie zostały opowiedziane trzy aspekty.
Pierwszy: klasyczny seksistowski. W mojej ocenie ten najbardziej podły. Bo jeżeli ktoś jest ładny, mądry i wykształcony, a przy okazji bogaty to wcale nie znaczy, że jest dmuchaną lalą, a jedynie oznacza to, że nie jest brzydki, głupi ani niedouczony. W tej kwestii Magda posiadała wszystkie walory pozytywne. Drugi aspekt – kto ma się przeciwstawić w przyszłości PiSowi. Na pewno nie będą to gwiazdy jednej kadencji takie jak zadymiony Palikot, produkt marketingowy Petru czy rockman Kukiz który w mojej ocenie, po skończonej VIII kadencji chóralnie będzie śpiewał swoją piosenkę „Rozjebałem się na drzewie”. Kto więc będzie walczył z PiSem? Jeszcze bardziej narodowi, jeszcze bardziej skrajnie katoliccy, jeszcze bardziej nietolerancyjni fanatycy, którzy bez wątpienia wypełzną niebawem na światło dzienne. Trzecia sprawa to upadek SLD. I w tym wypadku Magda ma również 100% racji. Formacje upadają dlatego, że zawsze zostają rozsadzone od wewnątrz, a mechanizm jest identyczny. Jakiś głupiec dochodzi do koryta i rozpoczyna dopasowywanie reszty do swojego prymitywnego poziomu. Wszystko co jest inne, jest natychmiast tępione bo nie daj boże może być mądrzejsze. Klasykiem tego przypadku był Ruch Palikota gdzie paru półgłówków namaszczonych przez Palikota w ciągu półtora roku przegnało z klubu kilku mądrych posłów a z partii tysiące członków. To samo odbyło się w SLD.
I czwarty aspekt który przebrzmiewa przez słowa Magdy. Aby wygrać trzeba umieć zagrać w teamie w którym wszyscy są równi w obowiązkach a dowodzą najlepsi. Tylko świadoma formacja może zmienić tak przepisy i tak prawo, że ludzie poczują się obywatelami. Bezsilność jest zwykłą oznaką życiową niewolnika. I nie chodzi tu o murzyna z plantacji, tylko o zwykłego człowieka prześladowanego i poniżanego przez urzędników, który jedynie co może to dochodzić sprawiedliwości przez lata w sądach które traktują go jak zwykłego śmiecia. Brawo Magda!
I uwaga na koniec – warto zastanowić się nad poziomem intelektualnym a właściwie jego różnicą pomiędzy Magdą Ogórek a Barbarą Nowacką, która to skutecznie i całkowicie rozłożyła lewicę w Polsce.